Markowe karmy zoologiczne

Psy asystujące dla cukrzyków i epileptyków

Psy asystujące są specjalnie szkolone do pomocy i przebywania z niepełnosprawnymi. Zwierzęta mają wyczulone zmysły, dlatego potrafią wyczuć zbliżające się ataki choroby np. epilepsji czy niedocukrzenia organizmu u diabetyków. Dzięki nim chory człowiek może czuć się pewniej zmagając się z trudami codzienności.

Na całym świecie właściciele zwierząt domowych przypisują swoim pupilom terapeutyczne działanie. Zwierzęta pomagają walczyć z otyłością, wspierają prawidłowy przepływ krwi przez organizm człowieka (ruch podczas spacerów z psem), wspomagają powrót do zdrowia po przebytych chorobach i zabiegach chirurgicznych, wyciszają i koją codzienny stres, dzięki niewinności, ciepłu i przywiązaniu do właściciela. W wielu krajach powstały ośrodki dogoterapii i zooterapii, gdzie zwierzęta wspierają osoby niepełnosprawne lub z zaburzeniami psychicznymi i fizycznymi.

Ostatnio pojawił się nowy rodzaj szkolenia i treningu, psów wybranych ras, w celu dostosowania ich do osób chorych na epilepsję i cukrzycę. W przypadku padaczki, nieważna jest rasa czy wiek psa, ale talent do wykrywania napadu, natomiast dla osób cierpiących na cukrzycę typu 1, polecane są posokowce bawarskie o niezwykle czułym węchu.

Padaczka jest najczęściej występującą chorobom neurologiczną u ludzi. Dotyczy około 50 mln ludzi na świecie, w Polsce choruje na nią około 400 tysięcy osób, co stanowi prawie 1% populacji. Uważana jest za chorobę wstydliwą i ludzie zdrowi nadal nie potrafią zachować się poprawnie podczas ataku u innej osoby. Zazwyczaj chorzy nie potrafią przewidzieć kiedy zdarzy im się napad, jest dla nich zaskoczeniem, tylko niektórzy mają objawy w postaci zaburzenia wzroku, smaku lub słuchu.

Epileptycy boją się więc wychodzenia z domu, kontaktu z innymi ludźmi, a co za tym idzie jest im ciężej funkcjonować w społeczeństwie, zakładać rodziny czy dzieciom chodzić do szkoły. Choroba nie powinna ich w żadnym stopniu wykluczać z życia społecznego, dlatego usiłuje się znaleźć możliwość przewidzenia jej ataku, dzięki czemu chory mógłby podjąć działania minimalizujące skutki drgawek, a także osoby przebywające w jego otoczeniu zaalarmowane mogłyby pomóc na czas. Okazuje się, że zdolność wyczuwania napadu drgawek mają psy!

W latach 90 ubiegłego wieku dostrzeżono, że niektóre z psów mają szczególnie wyczulone zmysły i potrafią ostrzec właściciela przed nadchodzącym atakiem epilepsji. Czworonogi zachowują się wtedy niespokojnie, starają się doprowadzić do posadzenia lub nawet położenia cierpiącego na chorobę św. Walentego. Zazwyczaj donośnie szczekają alarmując inne osoby. Psy potrafią wyczuć symptomy drgawek nawet na kilka minut przed ich pojawieniem się. Co ciekawe większość z nich nigdy nie była szkolona, a część z nich nie miała kontaktu z osobami chorymi na padaczkę. Oznacza to, że pupil może ostrzec nie tylko swojego właściciela, ale także obcą osobę.

Zbadano tę umiejętność u różnych psów i okazało się, że nie da jej się wyuczyć. Jeżeli pies nie ma zdolności detekcji epilepsji, nigdy się jej nie nauczy. Nie wiadomo też, czym kieruje się pies asystujący. Udowodniono, że nie jest to węch. Gdyby czworonóg kierował się jego najczulszym zmysłem, możliwa by była nauka wszystkich psów do towarzyszenia epileptykom. Wystarczyło by nasączyć wacik zapachem osoby podczas drgawek i nauczyć reagować zwierzę na nie np. alarmowym szczekaniem itp. Niestety psy nie wyczuwają w tym zapachu niczego niezwykłego.

Inną teorią jest wyczuwanie przez psa zmian w polu elektromagnetycznym ciała człowieka. Napad padaczki w mózgu chorego wygląda jak  nagłe i gwałtowne wyładowania elektryczne, podobne do burzy z błyskawicami. Wyładowania elektryczne powodowane są niekontrolowanymi przez mózg zmianami pola elektromagnetycznego. Być może pies potrafi to wyczuć lub zauważa odmienne zachowanie człowieka przed napadem, które jest tak subtelne, że nawet osoby często przebywające w towarzystwie epileptyka nie potrafią go dostrzec. Tylko jak wytłumaczyć, że pies potrafi wyczuć nadchodzące drgawki u właściciela z innego pomieszczenia?

Jest inna bardziej tajemnicza teoria, zakładająca, że zwierzęta mogą wyczuć zmiany w aurze człowieka. Niektórzy wierzą, że aura to bioenergia otaczająca wszystko co żyje, jest energią, która odzwierciedla osobowość, tryb życia, stan ducha i ciała, zawiera myśli i emocje każdego człowieka. Podczas napadu padaczki w aurze chorego mogą zachodzić zmiany, które wyczuwają zwierzęta. Mogą wyczuć ją węchem lub wszystkimi zmysłami, dlatego są jak psi jasnowidze.

Żadna z powyższych teorii nie jest potwierdzona naukowo. Za to na całym świecie szkoli się psy, u których zauważono talent do przeczuwania ataków. Zwierzęta po szkoleniu potrafią nie tylko ostrzec chorego, przynieść mu leki, zaalarmować osoby znajdujące się w pobliżu, ale także  zawiadomić służby ratunkowe, naciskając specjalny przycisk alarmowy. Co ciekawe psy potrafią wyczuć także siłę drgawek i korzystają z przycisku tylko w przypadku tych najsilniejszych i niebezpiecznych ataków.

Dzięki psu asystującemu chory czuje się bardziej pewnie i może aktywnie żyć w społecznościach. Zmniejsza się także, zużycie przez niego leków, ponieważ bierze je tylko przed atakiem, a nie regularnie (zapobiegawczo). Zmniejsza się także (i to jest najwazniejsze) stres związany z opuszczaniem znanych i bezpiecznych miejs, iwęc kontakty społeczne mogą kwitnąć! Osoby chore na padaczkę mogą stać się wówczas pełnoprawnymi i nierózniącymi się w codziennym funkcjonowaniu od osób zdrowych członkami społeczności, pracownikami, rodzicami itp.  Dla epileptyków taki czworonóg to prawdziwy skarb!

 

W przypadku osób chorych na cukrzycę insulinozależną psy asystujące przynoszą lek oraz naciskają przycisk alarmujący, który zawiadamia osoby znajdujące się w okolicy.

Cukrzyca typu I, polega na stopniowym zaniku komórek produkujących insulinę. Insulina jest hormonem, którego zadaniem w najwiekszym skrócie jezt obniżenie poziomu cukru (glukozy) we krwi. Stany hipoglikemii zdarzają się diabetykom, przy długotrwałym przyjmowaniu insuliny z zewnątrz. Objawami niedocukrzenia jest silne uczucie głodu, zaburzenia równowagi, zmęczenie, nudności, silne pocenie się i drżenie rąk. Przebywanie kilka minut lub dłuższy czasu w tym stanie może prowadzić do utraty przytomności, zapadnięcie w śpiączkę a nawet śmierci chorego. Gdy diabetyk czuje pierwsze objawy hipoglikemii powinien natychmiast spożyć pokarm zawierający dużo cukrów prostych, a następnie cukrów złożonych, gdy odczuwa ten stan bardzo silnie powinien zaaplikować sobie glukagon zastrzykiem domięśniowym, który podniesie stężenie cukru we krwi.

Świetnymi opiekunami osób chorujących na cukrzycę, z częstymi lub silnymi napadami niedocukrzenia są psy rasy posokowiec bawarski. Posokowce mają niesamowicie wyczulony węch, są przyjazne w stosunku do człowieka i szybko się uczą, nie sprawiają także problemu w codzinnym funkcjonowaniu. Psy tej rasy potrafią wyczuć zmiany zapachu, występujące przy ataku, a także odmienne zachowanie chorego. Nie szkolone szczekają, wzbudzając zainteresowanie osób, które mogą udzielić choremu pomocy.

Specjalny ośrodek szkoleniowy psów dla diabetyków, które mają towarzyszyć na codzień chorym znajduje się w Gdańsku. Posokowce przechodzą tam około 6 miesięczne szkolenie, na którym uczą się jak reagować na objawy niedocukrzenia. W przypadku nadchodzących objawów pies powinien nawiązać kontakt wzrokowy z właścicielem, stukając go nosem w udo sprawdza reakcję człowieka. Następnie przynosi choremu saszetkę ratunkową z glukozą oraz glukometrem.

Jeżeli osoba z niedocukrzeniem nie reaguje lub straciła przytomność pies natychmiast naciska przycisk uruchamiając syrenę, która alarmuje osoby w otoczeniu chorego. Trenerzy szkolący psy, dopuszczają możliwość uczenia psa innej rasy, którego chory już posiada lub pasa rasy bardziej odpowiadającej przyszłemu właścicielowi.

Dzięki psiakom, które towarzyszom diabetykom, chorzy mogą uniknąć niebezpiecznych dla ich zdrowia i życia powikłań hipoglikemii. Współpraca ze zwierzętami jest ważna, ponieważ gdy człowiek ma często stany niedocukrzenia nie potrafi ich sam zauważyć czy przewidzieć.

Psy asystujące są opiekunami i przyjaciółmi osób chorych. Są bardzo inteligentne i silnie przywiązują się do właściciela, niejednokrotnie ratując mu życie tworzy się między nimi niesamowita więź zaufania i miłości. Dzięki nim ludzie czują się pewniej i bezpieczniej w codziennych kontaktach  interpersonalnych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Jedna odpowiedź do wpisu: Psy asystujące dla cukrzyków i epileptyków

  1. reeniksa pisze:

    Taki pies to wybawienie dla wielu takich ludzi jak Ja a czasami ostatnia szansa przed niedocukrzeniem po przecztaniu i ogladnieciu filmikow jestem zainteresowana takim psem i zastanawiam sie czy ? mozna jednego psa wyszkolic rownierz w zakresie dla niewidomych i cukrzykow . Pan GOLISZ to cudowny czlowiek ktory daje nadzieje i szanse dla chorych

Skomentuj