Coraz częściej w przysłowiowych „wyjazdach rodzinnych” nie uczestniczą tylko i wyłącznie ludzie, ale też i nasi czworonożni przyjaciele znani pod nazwą pies domowy. Nie znam żadnego kota, który lubiłby takie długie wycieczki, ale nasz aktywny pupil wręcz przeciwnie – uwielbia je i nie będzie miał dosyć. Ale jeśli już decydujemy się na taki krok to jak się przygotować do takiej podróży? Mam nadzieję, że ten poradnik rozwiąże wszystkie Wasze problemy i odpowie na nurtujące pytania.

Trudne początki – czas przygotowań

Kto powiedział, że wszystko musi być łatwe? Niestety tak nie jest. Pierwszym naszym zmaganiem będzie przyzwyczajenie naszego pupila do podróży takim pojazdem. Najlepiej robić to stopniowo już od najmłodszych lat, żeby pies dobrze zapamiętał pobyt w samochodzie, aby to nie należało do traumatycznych doświadczeń. Jeśli będziemy tak postępować, zmniejszymy stres naszego psa spowodowany jazdą samochodem. Na wszelki wypadek warto byłoby odwiedzić weterynarza i zakupić tabletki na chorobę lokomocyjną, co pomoże uniknąć wszelakich niespodzianek związanych z dyskomfortem jazdy. Należy też sprawdzić aktualność szczepień, odrobaczania i taką książeczkę ze wszystkimi wpisami koniecznie zabrać ze sobą!

Tuż przed samą podróżą powinniśmy pilnować, żeby nasz czworonożny przyjaciel nie zjadł dużej ilości jedzenia. Oczywiście nie mam tu na myśli, aby z pustym żołądkiem przebył drogę samochodem, ale żeby ograniczyć mu dostęp do wszelakich pokarmów, które mogłyby u niego spowodować problemy żołądkowe.

Bezpieczeństwo czworonoga w samochodzie

Czy wspomniałam już, że pies jest jak dziecko – ciekawskie, ruchliwe i wszędzie tam, gdzie akurat nie jest potrzebny? Jeśli nie, to właśnie teraz, Drodzy Czytelnicy, w tym uświadamiam. Szybko się nudzi samym siedzeniem i patrzeniem w przestrzeń, więc będzie starał się wskoczyć nam na kolana, wystawić łeb za okno czy po prostu zwiedzić wnętrze samochodu.

Jeżeli chcemy oczywiście uniknąć tego typu sytuacji, które nie sprzyjają bezpieczeństwu w podróży zarówno naszemu psu jak i nam samym to powinniśmy dobrze przemyśleć, jak go chcemy przewieźć. Na to oczywiście jest kilka sposobów:

Bagażnik – jeśli nie musimy przewozić w tym miejscu ogromnej ilości toreb czy walizek, ponieważ większość z nich udało się przymocować np. na dachu to tworzy nam się idealne miejsce do przewozu psa, a zwłaszcza tym dużym będzie zdecydowanie lepiej niż na tyłach samochodu, gdzie nie ma dla niego zbyt dużej przestrzeni. Oczywiście nie mówię tu o typowym bagażniku, ale o przestrzeni z tyłu, która jest zagwarantowana w samochodach typu combi – połączonej z główną częścią samochodu, ale oddzielonej od niej oparciami foteli.
Tylne siedzenia – jeżeli jednak nie mamy takiej wygody w postaci przestrzeni bagażowej to warto zaopatrzyć się w ochronną matę samochodową dla psa przymocowaną do foteli samochodu. Polecam tu model Kadimata ANTI SLIP, która zabezpiecza samochód i tapicerkę przed brudem, sierścią, wodą i zarysowaniami. Jej zakładanie jest dziecinnie proste z powodu obecności otworów na pasy bezpieczeństwa. Dodatkowo specjalne Antypoślizgi ułatwiają psu utrzymać równowagę i zapobiegają przesuwaniu się, dzięki czemu podróż jest bardziej bezpieczniejsza i komfortowa.
Klatka do transportu – jeżeli posiadamy mniejsze psiaki, np. rozmiarów yorka to dobrym rozwiązaniem jest przewożenie ich w specjalnie dostosowanych do tego transporterach. Przypinamy go pasami na tyłach samochodu zapewniając pupilowi komfort i bezpieczeństwo. Dodatkowo nie należy zapomnieć też o misce samochodowej, ponieważ podczas podróży należy zapewnić psiakowi dostęp do wody pitnej jak i niewielkich ilości pokarmu. Model Ferplast sprawdzi się tu idealnie, gdyż wykonany jest z gumy silikonowej, co ułatwia jej transport, nie zajmuje dużo miejsca oraz jest łatwa w czyszczeniu.
Warto też, nie zważając na sposób przewożenia, dać psu coś, co jest dla niego znane, z czym jest związany, np. ulubioną zabawkę, kocyk itp. żeby dodatkowo zmniejszyć stres i zdenerwowanie podróżą samochodem.

Postoje samochodem – jak często?

Minimum co dwie godziny powinien odbywać się postój, jeśli podróżujemy z naszym psiakiem. W tym czasie powinien:

napić się;
załatwić potrzeby fizjologiczne;
rozruszać się.

Jeśli nasz pies postanowił całą podróż przesypiać albo pomogły mu w tym środki, które podaliśmy mu przed wyjazdem to nie zwalnia nas z obowiązku, żeby go co dwie godziny obudzić i dać mu czas na wyżej wymienione czynności. Jednakże najczęściej sam daje nam znak, że potrzebuje takiej przerwy po prostu wstając i będąc bardziej ruchliwym.

Zawartość psiego bagażu

Zdziwieni? Pies też musi mieć własną torbę z rzeczami, tak samo jak ludzie. Nie będzie ona jednak zajmować tyle miejsca, bo nie trzeba w niej przechowywać dużo rzeczy, ale są one na tyle ważne, że wymagają osobnej
Miska samochodowa – wspomniałam o tym wcześniej, ale jeszcze raz przypomnę, że jest to ważny element szczególnie w te letnie dni, gdyż nasz pies musi mieć jak się napić;
Dwie miski – jedna na wodę, a druga na karmę, z czego ta pierwsza pełna i często wymieniana.
Jedzenie – warto kupić zapas karmy dla psa, ponieważ może się okazać, że w miejscu, gdzie jedziemy odpocząć może jej po prostu nie być w sklepie, a wszelakie zmiany w pożywieniu podczas urlopu mogą skutkować nieoczekiwanymi zmianami żołądkowymi, czego wolelibyśmy uniknąć.
Garść smakołyków i kilka zabawek – będą na pewno przydatne przy adaptacji psa w nowym otoczeniu i zapewnią mnóstwo zabawy zarówno psu, jak i jego małej rodzince.
Posłanie – wystarczy nawet koc, ale ważne, żeby było ono znajome dla pupila, aby mógł noc przespać spokojnie i komfortowo w swoim „łóżku”.
Identyfikator – warto się w coś takiego zaopatrzyć na wypadek, gdyby czworonóg się czegoś wystraszył i odbiegł gdzieś dalej. Informacje tam zawarte pozwolą na zwrot psa pod odpowiedni adres.
Obroża lub szelki i smycz – to podstawowe rzeczy, które trzeba zabierać z wiadomych powodów. Ich nie trzeba tłumaczyć.
Kaganiec – nasz pies może być najcudowniejszym, najwspanialszym, najmilszym i najgrzeczniejszym zwierzątkiem na świecie, ale nie każdy będzie tolerować jego obecność bez kagańca, dlatego na wszelki wypadek warto mieć go ze sobą, bo możemy się natknąć taki wymóg.
Środek na kleszcze – latem, gdy jest ciepło, tych szkodników jest naprawdę dużo, dlatego warto zaaplikować go psu przed wyjazdem, aby tego uniknąć.
Sprzęt do sprzątania – o tym zwykle zapominamy, gdyż jak jesteśmy na spacerach z psem szczególnie w mieście to w parkach można zobaczyć specjalne miejsca, gdzie można pobrać worek na śmieci i rękawiczkę foliową. Dbajmy o czystość wokół miejsca, w którym będziemy przebywać z naszym pupilem, jak i poza nim.

Dość sporo tego wszystkiego, prawda? Sobie zabieramy sporą ilość rzeczy, bo często na trzech walizkach się nie kończy. To co tu wymieniłam to tak naprawdę podstawa, która wspomoże naszego psa w przyjemnym dojechaniu na miejsce, jak i spędzeniu miło czasu w towarzystwie swoich właścicieli. Wszystkie produkty wymienione w tym artykule niekoniecznie z nazwy możecie znaleźć w sklepie kar-ma.pl, który bardzo polecam właścicielom nie tylko psów, ale i zwierząt wszelakich.