Dla kota pazury są bardzo ważną częścią wyposażenia. Dzikie koty nie tylko traktują je jako broń, ale też jako narzędzie stabilizacji poruszania, amortyzacji delikatnych poduszek łap i podstawową pomoc we wspinaczce. Tak samo wykorzystują je koty domowe, dlatego pielęgnacja jest bardzo ważna.
Miej oko na pazur
Większością zabiegów pielęgnacyjnych zajmuje się sam kot – wylizuje je i obgryza, a przy okazji drapania przeznaczonych do tego celu (lub też nie) przyrządów czyści trudno dostępne zakamarki. Nie wszystko jednak zależne jest od zwierzaka, dlatego należy pomagać mu w zabiegach higienicznych.
Regularne oględziny kocich łapek mogą dać właścicielowi sygnał, że coś jest nie tak z kocim zdrowiem. Na podstawie jakości małych ostrzy można stwierdzić nieodpowiednią dietę (często skutkującą rozdwajaniem się pazura), a także poważniejsze choroby. Dlatego jeśli zauważysz długo utrzymujące się obrzęki, ropienie lub wypadanie pazurów, powinieneś niezwłocznie skonsultować się z weterynarzem.
Nie okaleczaj swojego kota
Szczególnie na Zachodzie bardzo popularny jest zabieg chirurgicznego usuwania pazurów. Dla właścicieli jest to wygodna szansa na pozbycie się problemu drapania, jednak to okaleczanie zwierzęcia, które nie tylko traci część sprawności poruszania, ale także narażone jest na zwiększone problemy zdrowotne.
Pazury kota domowego pomagają mu w codziennych czynnościach: korzystaniu z kuwety, której żwirek często jest niewygodny dla poduszek kocich łap; wyciąganiu jedzenia z miski, która nie zawsze jest wygodna. Nawet zabawa może sprawiać zwierzakowi kłopot.
Przycinanie pazurków
Przycinanie pazurów często jest konieczne w wypadku kociaków domowych, które nie mają gdzie ścierać pazurków. Wielu właścicieli w ten sposób ratuje swoje własne ręce na wypadek zabawy, a także dużą część mebli, tapet i dywanów. Większość kotów bardzo opornie podchodzi do tej procedury i część właścicieli pozwala zająć się tą procedurą wykwalifikowanym specjalistom czyli weterynarzom. Jeśli jednak chcesz samodzielnie zająć się kocim manicure, postępuj zgodnie z tymi wskazówkami:
- Pazurki powinno się przycinać nie częściej niż raz na dwa-trzy tygodnie czystym, ostrym narzędziem. Można kupić specjalne nożyczki do tego celu, jednak dobrze naostrzone cążki do skórek również zdają egzamin.
- Przyzwyczaj swojego kota do dotyku własnych rąk na jego łapach – jeśli będziesz łagodnie je głaskać (w granicach kociego komfortu, oczywiście) i dotykać, będzie mniej nerwowy w trakcie zabiegów pielęgnacyjnych
- Jeśli Twój kot wychodzi na zewnątrz, nie przycinaj pazurów tylnych łapek – są one ważną częścią jego eskapad, wspinaczek i biegania. Ogranicz się do obcinania najostrzejszej części przednich paznokci.
- Jeśli przycinasz pazury zarówno przednich, jak i tylnych łap, zacznij od tylnych – dzięki temu zniecierpliwione zwierzę w ramach próby wywinięcia się od przycięcia pozostałych pazurków nie podrapie Cię dotkliwie podczas wierzgania.
- Procedura powinna być szybka i sprawna. Jeśli nie masz doświadczenia, najlepiej zatrudnić do tego celu pomocnika, który przytrzyma kota, a także będzie go uspokajał głaskaniem. Najlepiej zabrać się do tego, kiedy kot jest spokojny i zrelaksowany. Jeśli przycinasz pazurki bez niczyjej pomocy, ustaw kota na swoich kolanach, plecami do Ciebie tak, by siedział na tylnych łapach.
- Nie przycinaj zbyt krótko – chwytając łapkę i naciskając poduszki poszczególnych palców zobaczyć możesz pazur od jego podstawy. Dość łatwo jest dojrzeć w nim różową tkankę, która jest delikatna i bardzo unerwiona. Przycięcie jej nie tylko spowoduje krwawienie, ale też długotrwały ból dla kota. Można porównać to z chodzeniem z pękniętym odciskiem na spodzie stopy w ciasnych butach.
- Przycinaj od spodu, tak by ostrze nożyczek skierowane było ku górze pod delikatnym skosem, zgodnym z kierunkiem zakręcania się pazura. Tak przycięty, pazurek powinien kończyć się łagodnym szpicem. Dzięki temu odrastać będzie bardziej naturalnie.
- Po zakończeniu zabiegu okaż zwierzakowi miłość i podziw dla jego odwagi w tym stresującym czasie. Dobrym pomysłem jest nagroda w postaci smakołyka. Jeśli jednak kot obrazi się na Ciebie śmiertelnie, nie próbuj pocieszać go na siłę – lepiej dać mu spokój na jakiś czas.