Jest kilka miejsc, gdzie zjeżdżają miłośnicy kotów z całego świata. Każdy fan tych zwierząt czuje się tam jak w domu, a nawet lepiej. Poznajcie Catskill – wioskę w stanie Nowy Jork, Kuching City -miasto na Borneo liczące 330 tysięcy mieszkańców oraz wyspę Tashirojima, którą zamieszkuje czterokrotnie więcej kotów niż ludzi, Pokażemy Wam także z nietypowej strony popularne pod względem turystycznym rejony, czyli Cypr i Grecję, gdzie kotów jest naprawdę mnóstwo. Zapraszamy do zwiedzania!
Catskill w stanie Nowy Jork
Catskill to wioska jak każda inna, czas płynie tam sennie, a mieszkańcy często decydują się na przeprowadzkę do pobliskiej metropolii… a przynajmniej tak było tu do roku 2007 gdy na jednej z ulic pojawił się pierwszy kot.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że był on kolorowy, radosny i niesamowity, no i oczywiście nie żywy, a wykonany z masy plastycznej i ozdobiony wszystkimi kolorami tęczy. Od tego czasu koty rozpanoszyły się na dobre, a do miasta zaczęli ściągać turyści dowiadujący się o lokalnym fenomenie z Internetu. W ślad za zainteresowaniem pojawiły się także pieniądze i z podupadającego miasteczka Catskill przekształciło się w miejscowość turystyczną. Oczywiście najwięcej osób pojawia się w tym miejscu latem, podczas dorocznego kociego festiwalu, podczas którego w mieście tworzone i stawiane są nowe rzeźby. Niektóre z nich to prawdziwe dzieła sztuki! Dotychczas powstało ich kilkaset
Co roku posągi kotów są zmieniane, a statuy trafiają na licytację, z której dochód przeznaczany jest na cele dobroczynne.Oto niektóre z niezwykłych pomników kotów z Catskill
Kuching City w Malezji
Kuching City w świece znane jest także jako Cat City, czyli kocie miasto. Leży na północnym wybrzeżu Borneo. Dla miłośników kotów jest to miejsce wyjątkowe z kilku względów – przede wszystkim znajduje się tutaj muzeum kotów zawierające ponad 2000 eksponatów, a w kilku punktach miasta turysta może oglądać monumentalne kocie rzeźby. Zarówno muzeum jak i pomniki są interesujące, ale prawdziwym powodem pobytu w mieście dla każdego podróżnego (nie tylko miłośnika sierściuchów) powinien być fakt, że jest to najlepsze miejsce wypadkowe do położonych wokół pięknych i niezwykłych parków narodowych i innych lokalnych atrakcji.
Japońska wyspa Tashirojima
Obecnie na wyspie żyje czterokrotnie więcej kotów niż ludzi. O futrzaste czworonogi dba lokalna społeczność, pomagają także turyście licznie przybywający na wyspę (zwłaszcza w sezonie), by podziwiać ten przyrodniczy i kulturalny fenomen. Dawniej Tashirojima słynęła z hodowli jedwabników i produkcji jedwabnych nici – to dla ochrony tego cennego zasobu producenci zdecydowali się sprowadzić na wyspę koty, których głównym zadaniem było polowanie na gryzonie gnieżdżące się w magazynach. Od tego czasu koty znacząco się rozmnożyły, między innymi dzięki rozwiniętemu na wyspie rybołówstwu, które dostarczało zwierzętom pożywienia także wtedy kiedy turyści jeszcze tutaj nie zaglądali. Warto wspomnieć, że większą kotów na wyspie jest dzika i nie mieszka z ludźmi, jednak zwierzęta są przyjazne i pozostają w pobliżu siedzib. Oprócz kotów na wyspie znajduje się kilka kocich domków zaprojektowanych przez znanych rysowników komiksów, około 10 kocich kapliczek i około 50 kocich rzeźb, ponieważ okoliczni mieszkańcy wierzą, że koty przynoszą szczęście.I na koniec jeszcze jedna ciekawostka – wyspę zamieszkuje około 100 osób, z czego tylko jedna ma mniej niż 45 lat. Na wyspę można odstać się promem z pobliskiego Ishinomaki do którego wygodnie można dostać się koleją z Tokio, z oczywistych względów na wyspie obowiązuje zakaz wstępu dla psów.
To niesamowite, ale nie jest to jedyna kocia wyspa w tym kraju – druga z nich, mniej popularną wśród turystów, ale równie ciekawa znajduje się w pobliżu Fukuoki.
Cypr i Grecja
Na wyspach kotów jest dużo, jednak ich sytuacja pomiędzy tymi krajami różni się dość znacząco – wprawdzie w obu państwach większość kotów to zwierzęta bezdomne i półdzikie, to na Cyprze pomagają im mieszkańcy, dokarmiają i dbają nawet po wyjeździe turystów, w Grecji natomiast los czworonogów jest zdecydowanie gorszy, są zabiedzone, często chude i chore, a po sezonie wiele z nich głoduje. Ciepły klimat powoduje z jednej strony, że zwierzętom nie grozi nagła, niespodziewana śmierć (np. z powodu wychłodzenia), z tego samego powodu nie ma też zwyczaju brania kotów do domu, mieszkają one na podwórku, niekiedy wspomagane przez ludzi prowizorycznymi schronieniami jedzeniem i wodą. Co ciekawe tamtejsze koty w przeciwieństwie do naszych dachowców zazwyczaj są pokojowo nastawione, rozleniwione, pozwalają się dotykać i nie uciekają na widok człowieka. Kot wylegujący się na schodach, daszku czy ganku to w tych krajach bardzo popularny widok.
Na Cypr koty sprowadzone zostały przez św. Helenę, matkę cesarza Konstantyna Wielkiego, a celem tego zabiegu było poradzenie sobie z potężną plagą węży, która nawiedziła wyspę po 36-letniej suszy. Koty zostały wypuszczone ze statków przy południowym krańcu wyspy, a miejsce to do dziś dzień nosi nazwę Kociego Przylądka (Kapo Gata). Nieodległy klasztor, w którym mnisi zaopiekowali się kotami zyskał nazwę Monastyru Świętego Mikołaja od Kotów i dziś stanowi nieodłączny punkt wizyty każdego miłośnika tych zwierząt. Mało kto wie, że na Cyprze został odkryty najstarszy szkielet kota domowego – 8-miesieczny kotek liczy sobie 9,5 tysiąca lat i został pochowany razem ze szczątkami 30-letniego człowieka, prawdopodobnie właściciela zwierzęcia. Artefakt został odkopany się w miejscowości Shillourokambos w pozostałościach osady z epoki kamienia.
A gdzie wy podróżujecie? Jakie miejsca polecacie miłośnikom kotów? Jakie kocie atrakcje zdarzyło się Wam odwiedzić?